Hejo,
Wybaczcie ze nie pisałyśmy, ale obie byłyśmy zajęte. Elsa obowiązkami królowej, a ja musiałam nadrobić stracony czas z moja małą córeczką. Od kiedy wróciłyśmy zabierałam ją dosłownie wszędzie. Raz spacerowałyśmy po porcie, innego razu po lesie, a raz nawet wybraliśmy się na Lodowy Wierch. A jutro wyjeżdżamy do trolli, bo bardzo się za nami stęskniły i chciały się zobaczyć z Leną. Dziś od rana biegałam po całym mieście, bo niestety, ale moje jedyne dziecko rośnie tak szybko, że nie miałam już w co ją ubierać, więc kupiłam jej trochę sukienek, spódniczek, bluzeczek i bucików, no i sobie tez postanowiłam kupić jakąś suknię i pantofelki, a kiedy wróciłam wszystko spakowałam do kufra i zeszłam do stajni, gdzie Kristoff przygotowywał wóz do drogi, rano miał podpiąć do niego Svena i Svenuchę.
- Kristoff, kufry są już spakowane i czekają w sypialni, jak będziesz miał czas to je znieś, dobrze?-
- Dobrze, kochanie.
- Ja idę do Elsy pożegnać się, bo jutro zbyt wcześnie wyjeżdżamy.- i ruszyłam do gabinetu siostry, ale tam znalazłam tylko Jack'a.
- Hej Jack, gdzie Elsa?- przywitałam szwagra.
- Zajmuje się Arthurem, a ja królestwem.
- Dobrze, ja chciałam się tylko pożegnać, bo jutro wyjeżdżamy wcześnie rano do trolli.
- Cała trójka?
- Tak i trójka reniferów, to razem szóstka.- uśmiechnęłam się i wyszłam, a swoje kroki skierowałam do sypialni siostry.
- Hej Elsa.- przywitałam się z siostra wchodząc do jej sypialni, gdzie właśnie karmiła małego.
- Cześć Aniu, co cię do mnie sprowadza?
- A chciałam się tylko pożegnać, bo jutro wcześnie rano jedziemy do trolli.
- Wszyscy?- zapytała zdziwiona.
- No tak, cala nasza trójka i renifery.
- To w takim razie miłej podroży, napiszcie jakiś list.- powiedziała i mocno mnie przytuliła.
- Anna
Fajny rozdział.
OdpowiedzUsuńMiłej podróży rodzinko reniferów i Anno i Leno i Kristoffie!!!