sobota, 8 sierpnia 2015

Och, nie gniewaj się, Aniu :'(

Hejo,
Jak wiecie od wczoraj jestem  nie w humorze. Tak wiem, nie powinnam martwić się decyzją siostry, ale było mi przykro że chce czekać z dzieckiem. Ale ona chyba parzyła na mój zły humor z innej perspektywy.
Dziś rano, obudziła mnie z Lenką na ręku.
- Czy ja nie słyszałam jak płakała?- nie zdarzało mi się nie słyszeć płaczu Leny.
- Nie, ubrałam ją i zaraz zaniosę do Jack' a, a ty masz się ubrać mam dla ciebie niespodziankę.- wyszła, chyba czegoś się nauczyli od ostatniej niespodzianki Kristoff' a dla mnie " Nigdy nie zabieraj matce dziecka, bez jej wiedzy, a szczególnie Annie" :)
Po paru minutach byłam ubrana i uczesana. Założyłam zieloną  sukienkę i zieloną pelerynę, ze względu ma wczesną porę było mi chłodno. Do pokoju przyszła Elsa.
- Gotowa?
- Tak, ale na co?
- Niespodzianka.- wzięła mnie za rękę i pociągnęła w stronę bram. Poszłyśmy do miasta.
- To co jest tą niespodzianką?- byłam lekko zdziwiona, przecież w mieście nie było nic ciekawego na niespodziankę, a jednak. Poszłyśmy na wieżę zegarową i... Wybiła ósma, a za drewnianych drzwi wyszłyśmy, ale jako drewniane postacie i podeszłyśmy do siebie i się przytuliłyśmy, a następnie z ręki Elsy wyleciały drewniane śnieżynki i ze środkowych drzwi których w starym zegarze nie było wyszedł Olaf.
Przytuliłam Elsę, tak mocno jak potrafiłam.
- Dziękuję to jest piękne, ale nie musiałaś.- chyba się popłakałam.
- Musiałam nie zniosłabym twojego smutku.- nagle zobaczyłam że za plecami Elsy na horyzoncie pojawił się statek i to nie byle jaki, było to statek Meridy.
- Elso, chyba mamy goście.- oświadczyłam zdziwionej siostrze.
- Co?
- Patrz, na horyzoncie.- Elsa odwróciła się do mnie plecami.
- Chodź pójdziemy ją przywitać.- tym razem to ja wzięłam Elsę za rękę i pobiegłyśmy do portu.
- Merida... Merida!!!- krzyczałam do statku który właśnie cumował.
-  Hej, zobaczcie kto ze mną przypłynął.- obok Meridy pojawiła się Astrid.
- Hej...
- O może sobie popłyniemy w rejs?- zapytała Merida.
- Super- powiedziałyśmy równocześnie.
I tak resztę dnia spędziłyśmy na pływaniu do okoła całego Arendelle.


- Anna

5 komentarzy:

  1. Uhuhu PRAWIE jak Gorączka Lodu! ;D Hihi Els dobrze zrobiła mówiąc ze oddaje Lenke Jackowi xd. Jeej Mer i As!!! I z tego co pamiętam As jest w ciąży? :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny rozdział xd
    Anuuuś, wszyscy (no może nie ale ja na pewno) jesteśmy tak samo smutni z powodu decyzji Elsy ;(
    Ale nie obrażamy się na nią xd
    Mer i As? Super!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mer i As ... supcio!!! Babski wypad XD

    OdpowiedzUsuń