Hejo,
Ostatnio Elsa powiedziała mi że pytaliście, czy ja i Kristoff planujemy drugie dziecko, a więc miałam powiedzieć że nie, ale po Dniu Matki, przeprowadziłam z Kristoff' em poważną rozmowę, ale najpierw o wspomnianym już wcześniej Dniu Matki.
Rano gdy wstałam, spostrzegłam że nie ma Kristoff' a, a do mojego pokoju od razu weszła służąca z tacą na której były rogale, dżem i oczywiście czekolada :D
- Pan Kristoff, przyrządził wraz z małą Księżniczką śniadanie, a w łazience czeka już kąpiel i czyste ubrania, oraz proszą, aby Księżniczka, po śniadaniu i kąpieli zeszła na herbatkę do ogrodu.- powiedziała i wyszła, a ja zabrałam się za jedzenie, a później poszłam do wanny. Kiedy wyszłam uczesałam sobie jednego kłosa z tyłu i zrobiłam sobie delikatny makijaż, a potem zobaczyłam sukienkę, była to przepiękna zielona sukienka na ramiączkach do kolan z zieloną koronką od pasa w dół ( to na pewno nie była jakaś moja sukienka tylko za pewne prezent na Dzień Matki), a do kompletu były białe pantofelki na małym obcasiku, a na mojej toaletce leżała srebrna biżuteria ze szmaragdami i liścikiem " To nie jest na Dzień Matki i nie jest od Lenci, tylko od Tajemniczego Wielbiciela", założyłam biżuterię i wyszłam na korytarz, a tam zaczepiła mnie Elsa i powiedziała o waszym pytaniu, ale kiedy nie odpowiadałam uśmiechnęła się i poszła do gabinetu, a ja poszłam do ogrodu, gdzie czekała na mnie pyszna herbatka i ciasteczka. Później bawiliśmy się z Leną w ogrodzie, dopóki nie zrobiło się ciemno i wróciliśmy do pałacu. Lena była tak zmęczona że usnęła w ramionach Kristoff' a, jeszcze na korytarzu. On zaniósł ją do pokoju, a ja przebrałam się do koszuli nocnej i położyłam się do łóżka.
- Kristoff?- zaczęłam naszą " poważną rozmowę".
- Mhm.
- Bo wiesz, nie którzy zastanawiają się czy my myślimy o drugim dziecku.- chyba go zatkało, bo długo nie odpowiadał.
- Aniu, może jak Lena dorośnie.- odpowiedział w końcu.
- To znaczy, jak dorośnie?
- No jak będzie już prawie samodzielna, nie możemy zajmować się nią i noworotkiem, a poza tym teraz jeszcze Elsa urodzi i na pewno będzie jej potrzebna twoja pomoc.
- Ale nie cały czas.- trochę mnie wkurzyła ta wymówka.
- No dobrze, ale nie zapominaj że przy małym dziecku, zaczniesz zaniedbywać Lenkę.
- To ile mam czekać. Kristoff, ja chce mieć drugie dziecko!- wykrzyczałam mu to w twarz.
- Dobrze, już dobrze, pomyślimy o drugim dziecku, jak tylko Lena skończy dwa lata.- ta odpowiedź mnie usatysfakcjonowała, w końcu Lena ma dwa lata już za niedługo i z tą myślą poszłam spać.
- Anna
Jaaaaa chcieć drugą leeneee, nie! Tera chłopiec do kompletu!!!;!😘
OdpowiedzUsuńAniu wszystkiego naj z okazji dnia matki!!
OdpowiedzUsuńJuhu! Będzie drugi dzidziuś! xD
OdpowiedzUsuń