Witajcie,
Wczoraj zostałam dość brutalnie obudzona przez siostrę wskakującą mi na nogi. Jęknęłam, otworzyłam oczy i od razu tego pożałowałam. Anka sterczała nade mną z jakimś ogromnym pudłem szczerząc się od ucha do ucha.
- Hej, Aniu. - mruknęłam.
- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!! - wrzasnęła mi w twarz i rzuciła we mnie pudłem.
W ostatniej chwili złapałam je zdezorientowana.
- Dzisiaj moje urodziny? - zapytałam i po chwili zorientowałam się, że to prawda.
- No!!!! - krzyknęła znowu.
Arthur obudził się i zaczął płakać. Obrzuciłam Annę karcącym spojrzeniem, zeskoczyłam z łóżka i podbiegłam do kołyski. Wzięłam synka na ręcę i przytuliłam go. Od razu przestał płakać.
- Ubieraj się, mam dla Ciebie super tort. Polecam ubrać mój prezent. - oświadczyła Ania i wyszła.
Zmarszczyłam brwi, ale po chwili wiedziałam już co miała na myśli. W wielkim pudle znalazłam śliczną suknię w kolorze ciemnego burgundu.
Na dole w dwójkę zjadłyśmy mały, czekoladowy torcik upieczony przez Annę. Nie chciałyśmy, żeby ciocia patrzyła jak świętujemy podczas jej żałoby, więc wyszłyśmy do miasta. Wieczorem odebrałam paczkę z Arendelle z listem:
Elso!
Najlepsze życzenia z Arendelle od Jack'a, Kristoff'a, Leny, służby i poddanych :)
W paczce znalazłam uroczy bukiet, jeszcze pachnący i świeży. Myślałam, że to wszystko i chciałam wyrzucić pustą paczkę, gdy nagle dojrzałam na dnie, w rogu malutką karteczkę:
Kocham Cię, Śnieżynko. Wszystkiego Najlepszego. Ch.w.k.
- Elsa.
Ch.w.k? Chodź w krzaki? Xd
OdpowiedzUsuńNo o tym bym nie pomyślała XDDDD
UsuńMoże miał na myśli Chcę W Krzaki?
OdpowiedzUsuńa poza tym to wszystkiego najlepszego!!! Pociechy z synka i męża...
OdpowiedzUsuń