piątek, 20 czerwca 2014

Och, Kristoff to jest takie romantyczne


Hejo,
Dawno do wasz nie pisałam wiem, ale w nagrodę opowiem wam co robiłam wczorajszego dnia. Rano gdy poszłam do sadu spotkałam Kristoff 'a
- Witaj Anno-powitał mnie bardzo królewskim tonem, ale i tak wciąż się uczył- czy zechciałabyś pojechać ze mną na cało dniowy piknik jaśnie pani?
- Och tak- powiedziałam z powagą, ale zaraz zaczeliśmy się śmiać
-W takim razie zapraszam do sań- pokazał gestem bym szła pierwsza- wszystko gotowe czekałem tylko na ciebie.
- Och Kristoff to takie romantyczne wiesz, ale gdzie jedziemy na piknik?- ale on tylko się uśmiechną. Po chwili byliśmy już w saniach zauważyłam że jest tam duży kosz piknikowy.
- To co ruszamy - zapytał mnie.
-Tak ruszajmy-odpowiedziałam z entuzjazmem. Po  godzinie jazdy zobaczyłam staw z łabędziami - czy my będziemy się kąpać?
- A chcesz?- zapytał zdziwiony Kristoff
- Och tak, ale nie mam stroju kąpielowego - odparłam ze smutkiem
- Aniu przecież to nie problem- zaśmiał się
-Naprawdę, nie ma problemu?- zapytałam zdziwiona
- Oczywiście bo ja o tym pomyślałem i spakowałem stroje kąpielowe dla ciebie i dla mnie
- Kristoff jak ja cie kocham, jesteś taki mądry - i mocno go przytuliłam. Gdy już byliśmy w strojach weszliśmy do stawu i pływaliśmy.
-Aniu, może coś zjemy?- zapytał Kristoff po godzinie- Dobrze, ale popływamy później tak- zapytałam go z nadzieją w głosie
- Jeśli tak chcesz.
- Dziękuję-zjedliśmy kanapki, popływaliśmy jeszcze trochę i poszliśmy na spacer.Po chwili Kristoff się wywrócił.
- Kristoff nic ci nie jest- nagle usłyszałam śmiech Kristoff podniósł głowe, a w ręce trzymał małe czerwone pudełko
-Anno Arendelle czy zechcesz zostać moją żoną?- zapytał z powagą, a ja zrobiłam poważną minę i powiedziałam
- Tak- Kristoff włożył mi pierścionek na palec i mnie pocałował. Potem spacerowaliśmy bardzo długo i wróciliśmy do Arendelle.
- Dziękuję za wspaniały piknik i dobranoc- powiedziałam i pobiegłam do Pokoju Elsy, zapukałam.
- Proszę- usłyszałam głos mojej siostry i weszłam- Anno czy coś się stało?- zapytała gdy weszłam- Wyglądasz na bardzo szczęśliwą.
- O tak Elso, jestem bardzo szczęśliwa.- odpowiedziałam siadając na fotelu
-To może podzielisz się tą radosną nowiną ze swoją starszą siostrą?- zapytała
- Kristoff mi się oświadczył.
- Gratuluje- zaczełyśmy skakać po pokoju i śmiać się całą noc przegadałyśmy o tym jak powinna wyglądać moja suknia i całe wesele.A teraz jestem jak zombi po nie przespanej nocy, Elsa wygląda owiele lepiej bo zrobiła sobie jakąś śnieżną maseczke i nie widać że nie spała całą noc. A teraz wybaczcie ale idę spać.
                - Anna

3 komentarze: