Witajcie,
Jack'a nie ma. Nie ma go.. i nie ma. Ta myśl krąży po moim umyśle przez ostatnie dni. Z początku skupiałam się na pracy i obowiązkach z całych sił, żeby odciągnąć myśli od strasznych wizji. Na szczęście gdy zaczęłam znów popadać w lekką depresję, przyszedł list. List z Bieguna Północnego.
Kochana Śnieżynko,
Po pierwsze - nie, nic mi nie jest i ani mi się waż się zamartwiać!!
Po drugie. Strażnicy obiecali mi, że pomogą raz na zawsze rozprawić się z Mrokiem. Tak więc stoczymy z nim bitwę, z pewnością. Ale nie będę sam.
I po trzecie - North proponuje, abyś dla dobra Twojego i dziecka "przeniosła się" na jakiś czas tutaj, na Biegun. Mieszkałabyś sobie spokojnie w jego domu przez czas, w którym my zniszczymy Mroka. Całe to miejsce jest chronione bardzo potężną magią samego Księżyca, więc nie ma najmniejszych szans, żeby coś Ci tam zagrażało.
Odpisz szybciutko co o tym myślisz i nie zamartwiaj się!!
Ch.w.k.,
Jack
Uśmiechnęłam się nad kartką i odpisałam krótko, że się zgadzam. Teraz zostaje mi znów czekać na odpowiedź.
- Elsa.
1!
OdpowiedzUsuńA rozdział jak zwykle wspaniały ♥-♥
Usuń2! Cudo! Nie znam słów by to opisać.
OdpowiedzUsuń~Szalona Emi
A! I to ch.w.k. Skojarzylo mi sie z chodz w krzaki xD
OdpowiedzUsuń3?
OdpowiedzUsuń3! XD
UsuńJak zawsze świetny rozdział! Jak widać czeka nas wycieczka na biegun :)
A teraz czas przygotowywać się do bitwy z Mrokiem!
Wróciłaaam :)
OdpowiedzUsuńCzekała mnie masa rozdziałów nie tylko na tym blogu (nowe konto google) ale masz szczęście nie zawiodłaś mnie :) Bo jakby co to macham tomahawkiem.
Uuu ELSA W CIĄŻY :)
Czekam na szybki następny rozdział i zapraszam do mnie. CO prawda nie o Jelsie a piszę specjalnie na prośbę ale może ujdzie w tłoku :)
Hahahaha dałam kopiuj wklej i wyskoczył mi tomahawk zamiast linku :) Ja tylko sprawdzałam pisownię. Wcale nie chcę sobie kupić kolejnego do kolekcji...
http://biedronkaiczarnykotwjejoczach.blogspot.com/