Witajcie,
Dziś dotarliśmy do ostatniego miejsca naszego miesiąca miodowego. Jack uznał, że od razu je poznam więc abym miała niespodziankę zawiązał mi oczy jeszcze przed wylądowaniem.
- Ostrożnie... - powiedział pomagając mi wysiąść z sań.
- Zaraz się potknę. - zaśmiałam się.
- No dobra. - Jack podniósł mnie i unieśliśmy się w powietrze. - Będzie szybciej.
Powietrze było chłodne i czułam na twarzy drobniutkie śnieżynki unoszące się z wiatrem.
- Jack... - zaczęłam, ale on przerwał mi:
- Cii, już jesteśmy.
I wylądował. Powierzchnia, na której stanęliśmy była twarda i wyczuwałam od niej chłód, taki sam jak w powietrzu.
- Pada śnieg, w środku lata. - stwierdziłam. - Gdzie my jeste...
- Cierpliwości, Śnieżynko. - usłyszałam w głosie Jack'a rozbawienie i troskę.
Usłyszałam skrzypienie drzwi i poczułam powiew ciepła i jakby zapach wypieków. Jack chwycił mnie za ręce i poprowadził na przód. Weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia, było tu ciepło i szliśmy po czymś miękkim.
- Możesz mi już ściągnąć...? - zaczęłam zniecierpliwiona.
- Dobrze. - Jack delikatnie ściągnął mi materiał z oczu.
Zobaczyłam, że jesteśmy w przytulnym miejscu z bardzo wysokimi ścianami, czerwonym dywanem i czerwonymi tapetami w świąteczne wzorki.
- Dom Mikołaja? - uśmiechnęłam się rozglądając się dalej.
- Zgadłaś. - Jack odwzajemnił uśmiech. - Ale jest lepiej niż myślisz.
Spojrzałam na niego wyczekująco.
- Cały dom mamy dla siebie.
Zamrugałam nie dowierzając.
- Jak to?
- Powiedzmy, że go wynająłem. - Jack podszedł do mnie z uśmiechem. - Na... tydzień.
- Tydzień?! - prawie podskoczyłam z radości. - Jesteś kochany Jack!
Przytuliłam go mocno. Odwzajemnił uścisk po czym poprowadził mnie do wielkiego salonu z kominkiem, w którym płonął wesoło ogień.
- Zrobię Ci herbaty. - Jack wskazał na sofę, żebym usiadła. - A potem... może jakoś uczcimy to, że mamy cały tydzień tylko dla siebie w ogromnym domu tylko dla nas? - wyszczerzył zęby.
Uśmiechnęłam się tylko i usiadłam. Jack jest naprawdę kochany. Ten tydzień będzie najcudowniejszy w naszym życiu.
- Elsa.
Słodkie :D
OdpowiedzUsuńAwwwww *w*
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć :D
Swiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiit!!! *-* *-* *-* *-* :D:D:D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńSwEeTs xS
OdpowiedzUsuńSweeeeeeeet!-ja
OdpowiedzUsuńALE JA JESTEM ZBOCZONA I MAM ZBOCZONE MYŚLI!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że nie jestę sama z tymi myślami xD Łeeeee.... !!!
UsuńPjonteczka! ;_;
UsuńPiona.. .__________. Myślałam, że jestem jedyna XD Chyba nalżę do osób, którzy mają najbardziej brudne myśli XD Ale jestem z tego DUMNA! XD I z mojej zrytej, dziwnej zboczonej psychiki. ;-;
UsuńŁączmy się! XD
UsuńŁączymy siły !!!xD xS ;----; 0-0 jeej
UsuńPjona! ;-;
UsuńCzyli nie jestem sama! XD rozdział genialny nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńTrzeba zrobić klub brudnych myśli o jelsie‚ bo chyba większość osób, która czytała ten rozdział je miała.
OdpowiedzUsuńJak słodko
OdpowiedzUsuń