wtorek, 14 lipca 2015

Ostatni tydzień sam na sam.

Witajcie,
Dziś dotarliśmy do ostatniego miejsca naszego miesiąca miodowego. Jack uznał, że od razu je poznam więc abym miała niespodziankę zawiązał mi oczy jeszcze przed wylądowaniem.
- Ostrożnie... - powiedział pomagając mi wysiąść z sań.
- Zaraz się potknę. - zaśmiałam się.
- No dobra. - Jack podniósł mnie i unieśliśmy się w powietrze. - Będzie szybciej.
Powietrze było chłodne i czułam na twarzy drobniutkie śnieżynki unoszące się z wiatrem.
- Jack... - zaczęłam, ale on przerwał mi:
- Cii, już jesteśmy.
I wylądował. Powierzchnia, na której stanęliśmy była twarda i wyczuwałam od niej chłód, taki sam jak w powietrzu.
- Pada śnieg, w środku lata. - stwierdziłam. - Gdzie my jeste...
- Cierpliwości, Śnieżynko. - usłyszałam w głosie Jack'a rozbawienie i troskę.
Usłyszałam skrzypienie drzwi i poczułam powiew ciepła i jakby zapach wypieków. Jack chwycił mnie za ręce i poprowadził na przód. Weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia, było tu ciepło i szliśmy po czymś miękkim.
- Możesz mi już ściągnąć...? - zaczęłam zniecierpliwiona.
- Dobrze. - Jack delikatnie ściągnął mi materiał z oczu.
Zobaczyłam, że jesteśmy w przytulnym miejscu z bardzo wysokimi ścianami, czerwonym dywanem i czerwonymi tapetami w świąteczne wzorki.
- Dom Mikołaja? - uśmiechnęłam się rozglądając się dalej.
- Zgadłaś. - Jack odwzajemnił uśmiech. - Ale jest lepiej niż myślisz.
Spojrzałam na niego wyczekująco.
- Cały dom mamy dla siebie.
Zamrugałam nie dowierzając.
- Jak to?
- Powiedzmy, że go wynająłem. - Jack podszedł do mnie z uśmiechem. - Na... tydzień.
- Tydzień?! - prawie podskoczyłam z radości. - Jesteś kochany Jack!
Przytuliłam go mocno. Odwzajemnił uścisk po czym poprowadził mnie do wielkiego salonu z kominkiem, w którym płonął wesoło ogień.
- Zrobię Ci herbaty. - Jack wskazał na sofę, żebym usiadła. - A potem... może jakoś uczcimy to, że mamy cały tydzień tylko dla siebie w ogromnym domu tylko dla nas? - wyszczerzył zęby.
Uśmiechnęłam się tylko i usiadłam. Jack jest naprawdę kochany. Ten tydzień będzie najcudowniejszy w naszym życiu.



- Elsa.

15 komentarzy:

  1. Awwwww *w*
    Nic dodać nic ująć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Swiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiit!!! *-* *-* *-* *-* :D:D:D:D:D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. ALE JA JESTEM ZBOCZONA I MAM ZBOCZONE MYŚLI!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ,że nie jestę sama z tymi myślami xD Łeeeee.... !!!

      Usuń
    2. Piona.. .__________. Myślałam, że jestem jedyna XD Chyba nalżę do osób, którzy mają najbardziej brudne myśli XD Ale jestem z tego DUMNA! XD I z mojej zrytej, dziwnej zboczonej psychiki. ;-;

      Usuń
    3. Łączmy się! XD

      Usuń
    4. Łączymy siły !!!xD xS ;----; 0-0 jeej

      Usuń
  4. Czyli nie jestem sama! XD rozdział genialny nic dodać nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba zrobić klub brudnych myśli o jelsie‚ bo chyba większość osób, która czytała ten rozdział je miała.

    OdpowiedzUsuń