Witajcie,
Dziś w nocy około pierwszej obudził mnie odgłos otwieranych drzwi. Usiadłam na łóżku i przetarłam oczy.
- Jack? - wymamrotałam.
- To ja, Elsuś. - zobaczyłam siostrę ze słabym uśmiechem zbliżającą się do łóżka.
- Coś się stało? - zapytałam.
Anna usiadła przy mnie i pogładziła się po brzuchu.
- Nie czuję się za dobrze. - odrzekła. - W dodatku miałam taki straszny sen...
Nagle jej oczy wypełniły się łzami.
Szybko przytuliłam ją.
- Boję się, Elsuś. To już naprawdę niedługo. - spojrzała na swój brzuch. - A jak sobie nie poradzę?
- Przecież już to przerabiałyśmy. - pogłaskałam ją po głowie. - Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.
Przez chwilę siedziałyśmy w ciszy.
- Mogę dzisiaj spać z tobą? - zapytała Ania pociągając nosem.
- Oczywiście. Tylko nie zdziw się jak rano wparuje tu Jack. - uśmiechnęłam się.
Anna zaśmiała się i położyła obok mnie. Przykryłam ją i pocałowałam w czoło.
- Dobranoc Anuś.
I obie zasnęłyśmy.
- Elsa.
Słodko... :3
OdpowiedzUsuńTaak. Wzruszająco ;)
UsuńKiedy. Napisze Jack?
OdpowiedzUsuńDobranoc ;)
OdpowiedzUsuń