czwartek, 6 sierpnia 2015

" Jetem królowa Elsa i jestem w ciąży" :D i przebieranki

Hejo,
Jak wiecie Elsa od jakiegoś czasu poważnie zastanawia się nad dzieckiem. Raz nawet stwierdziła że jak by na to zareagowało całe Arendelle. Więc ja postanowiłam z pomocą Jack' a przekonać ją że wcale nie jest to głupi pomysł.
- Jack! Musisz mi pomóc!- powiedziałam, no dobra ryknęłam na Jack'a.
- Ale w czym?
- Chcesz mieć dziecko z Elsą?- zapytałam, chociaż znałam odpowiedź.
- No pewnie, ale jak mam ci w tym pomóc?
- Załatw mi jakąś kieckę Elsy.
- Po co ci ona?
- Przebiorę się za Elsę w ciąży i będę krzyczeć pod jej pokojem " Jestem królowa Elsa i jestem w ciąży"
- Wiesz że to może być dobry pomysł.- Jack pobiegł do sypialni jego i Elsy i po piętnastu minutach przybiegł z jej kiecką, jakąś blond peruką i kosmetykami Elsy ( były one przydatne, ja mam tylko jakieś różowe cienie i delikatne szminki no i tusz do rzęs, za to Elsa ona to lubi szaleć fioletowe cienie i ciemne szminki)
- Jack?
- Co?
- Ta kiecka nie wypali, ona jest z lodu. Musisz mi przynieść jakąś zrobioną z materiału.
- Ale ona ma tylko tę z koronacji.
- O nie tej nie wezmę ona ją kocha.
- No to co robimy?- ja osobiście nie miałam zielonego pojęcia ( kocham to stwierdzenie, bo zielony to mój ulubiony), ale nagle wpadłam na pomysł.
- A Elsa jest w sypialni.
- Nie, a co?
- Ja tam pójdę i poszperam w jej szafie na pewno coś znajdę.
- Dobra, to choć.- poszliśmy do ich sypialni, a ja weszłam do szafy ( Jack patrzył na mnie podejrzliwie i trochę chyba się obraził, a ja nie wiedziałam dlaczego)
- Nie znalazłam żadnej kiecki z materiału, musi mieć je dobrze schowane... zaraz, chwilka...- zauważyłam jej koszulę nocną i jej szlafrok.- Jack... mam jej koszula nocna i szlafrok...
- O nie ona nawet mnie nie pozwala ruszać szlafroku.
-  No to weźmiemy tylko koszulę.- później przebrałam się i poszłam do gabinetu siostry, zapukałam i weszłam.
- " Jestem królowa Elsa i jestem w ciąży"... " Jetem królowa Elsa i..."- Elsa zaczęła się śmiać.
- Czy to moja koszula nocna?
- Tak.
- Aniu?
- Co?
- Czy ty użyłaś moich kosmetyków.
- yyyy...- zaczęłam nerwowo się śmiać. Jack nic nie mówił że nie wolno ruszać jej kosmetyków.-...tak.
- Przecież wam mówiłam że muszę się zastanowić sama, a ta twoja przebieranka nic mi w tym nie pomoże.- powiedziała, ale dalej się uśmiechała.
- A teraz idź się przebrać i... błagam nie krzycz więcej takich rzeczy, jeszcze ktoś usłyszy i znowu zrobią się niemiłe plotki.
- No dobrze.- pożegnałam się z siostrą i poszłam do sypialni, przebrać się i zmyć ten makijaż.
                         - Anna

9 komentarzy:

  1. Pefsa? Dzidzi! dzidzi! Heh nie spodziewałam się ze rozdział pojawi się koło 4 rano xd. Super rozdziialik! Do Els: Elso pomyśl. Każdy czytelnik czeka już z niecierpliwością na dzidzi :). Ciąża i macierzyństwo wcale nie jest niczym złym (bo ja się znam xd). Ale jak czytałam komentarze także moich koleżanek na ten temat to zgadzam się z nimi w 100% .poza tym Ania jack i poddani oszaleliby z radości. Pozdrowionka! :*

    Dobrze to przemysł Els ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. XD niezłe xD zajebiste!!!!
    "Jestem królowa Elsa i jestem w ciąży " xD
    Ale na serio, dawać dzidzi :333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. DRUGA!!! XD
      P.S. Królowa Piekieł chce mroźne dzidzi od Jelsy xd

      Usuń
    2. 2x mroźne dzidzi
      (Najlepiej chłopiec i dziewczynka :3)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. 4x mroźne dzidzi ;D ;----;

      Usuń
  3. Jak Elsa bedzie w ciąży to jack bedzie tak sZczęśliwy ze bedzie latal z pokoju do pokoju i wrzeszczal: TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA(..........) AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!! XDDDD

    To mnie ciekawi jak zareaguje na bliźniaki (o ile będą) XDDDD

    OdpowiedzUsuń