Hej,
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
- zaczełam krzyczeć gdy dotarło do mnie żę jestem w ciąży.
- Dziś bal z okazji ciąży Anki. - powiedział Kristoff za drzwi.
- Tak mamy dużo przygotowań.- powiedziała Elsa.Zastanawiałam się do kogo oni mówią, a oni mówili do nowej służącej.
- Dzień dobry, jestem księżniczka Anna.- podeszłam do nowej służącej i podałam jej rękę.
- Anno już nie śpisz?- zapytął Kristoff.
- Od jakiejś godziny, a co?
- Nic wydawało mi się że spałaś jak wychodziłem z pokoju.
- Ale nie spałam.Mamy dużo przygotowań.
- Ale tobie nie wolno nic robić.- powiedziała Elsa.
- Nie przesadzajcie, nie jestem chora...
- Ale jesteś w ciąży.- powiedział Kristoff, z karconcym spojrzeniem.
- Chyba mnie nie uziemicie w pokoju do półki nie urodzę, prawda?
- To doskonały pomysł.- powiedziała Elsa.
- Chyba żartujesz?
- Nie wcale nie.
- Przepraszam Wasza Wysokość, ale jesteś potrzebna w sali balowej.- powiedział jeden z służących i rozmawiali, a ja wykorzystałam sytuacje i uciekłam żeby pomóc w przygotowaniach i zrobiłam tyle rzeczy najpierw rozwieszałam ozdoby w sali balowej, potem pomagałam w kuchni, a później poszłam na śniadanie.
- Gdzie byłaś? Co robiłaś?-zapytał Kristoff, a zaraz za nim o tym samym Elsa.
- Byłam w ogrodzie i leżałam wpatrując się w chmury.
- To dobrze.- odetchnął z ulgą Kristoff, zjedliśmy śniadanie i poszłam się przygotować do balu. Weszłąm do łazienki i przeglądałam się w lustrze.
- Och jestem taka gruba i w co ja się ubiorę na bal nie wejdę w żadną moją suknie bo wszystkie mają gorset.- załamałam się i płakałam.
- Anuś dlaczego płaczesz?- zapytała Elsa.
- Bo nie mam żadnej sukni w którą się zmieszczę.
- Dobrze że Kristoff o to zadbał.- i podała mi pudło. Otworzyłam i zobaczyłam wielką suknie.
- Jest piękna.- powiedziałam gdy już byłam gotowa. Bal się zaczął wszyscy się bawili gdy nagle ktoś zaczął krzyczeć.
- Elsa?!- zaczęłam krzyczeć gdy zobaczyłam jadącą wprost na mnie Elsę, ona też krzyczała, nagle wpadła na mnie i obie w mgnieniu oka leżałyśmy na ziemi.
- Anna?!Elsa?!- krzyczał Kristoff i Jack biegnąc do nas.
- Nic mi nie jest, ale nie wiem co do Elsy, jest nieprzytomna.- O nie, tu jest pełno krwi.
- Anna?- zapytał przerażony Kristoff.
- Nie to nie ja, to Elsa.- Gdy ją ze mnie ściągli oazało się że to nie Elsa tylko jakaś kobieta i była martwa i wyglądała jak Elsa, ale nie miała jednej rzeczy jaką miała Elsa, ona miała swoją niebieską suknie.
- Anno?!- do sali wbiegła przerażona Elsa i nagle z podłogi zrobiło się lodowisko.
- Elsa uspokuj się to nie ja ktoś zamordował kobiete i upodobnił ją do ciebie, a ona na mnie wpadła i rozlała się krew.- nagle Elsa podeszła do mnie i mnie przytuliła, ale chyba zobaczyła plamę krwi i osuneła się p mnie prosto w kałużę krwi na podłodze, a ja chcąc nie chcąc pod jej ciężarem tagże upadłąm.
- Pomóżcie mi wstać.- powiedziałam. Gdy Kristoff mnie podniósł zobaczyła twarz Elsy była smutna.
- Dość wrażeń ja na jeden wieczór, zaniose cię do pokoju gdzie się umyjesz i położysz.- powiedział i wziął mnie na ręcę.
- jack poradzisz sobie z Elsą?
- Jasne.- odpowiedział. Kristoff zaniósł mnie do naszej sypialni, gdzie się umułam, a teraz idę spać.Dobranoc.
- Anna
oOOOOO no no zaczyna się coś dziać,soboftur Elsy?Ciekawe.Dużo weny ci życze !!!
OdpowiedzUsuń