Witajcie,
W ciągu ostatnich dni działo się mnóstwo rzeczy. Wczoraj po południu siedziałam znudzona z Anną w sali tronowej, gdy nagle wpadło do środka dwóch strażników trzymając wyrywającego się mężczyznę w łachmanach.
- Wasza Wysokość! Złoczyńca schwytany! - zawołał jeden.
Wstałam i podeszłam do nich. Mężczyzna był skuty w kajdanki. Był trochę wyższy ode mnie, miał ciemne, rozwichrzone włosy i czarne oczy. Wpatrywał się nimi prosto w moje.
- Kim jesteś? - zapytałam.
- Nie twoja sprawa - odrzekł dodając na końcu jeszcze jedno słowo, którego tu nie użyję. Jeden ze strażników szarpnął nim tak, iż ten upadł na ziemię.
- Zwracasz się do królowej! - warknął do niego.
Uciszyłam go gestem.
- Zapytam jeszcze raz. Jeśli nie zechcesz odpowiedzieć, zamknę Cię w celi. - powiedziałam zachowując spokojny ton. Anna stanęła przy mnie. - Kim jesteś i co tu robisz?
Mężczyzna spojrzał na mnie wściekle podnosząc się z podłogi.
- Jestem Neal. Więcej nie powiem. - powiedział.
- Zobaczymy. - warknął drugi strażnik. - Zaprowadzić do lochów, Wasza Wysokość?
- Tak... - odrzekłam nie odwracając wzroku od twarzy Neal'a.
Po chwili wyszli.
- Mamy go! - krzyknęła Anna. - Już nikogo nie skrzywdzi!! Biegnę po Jack'a i Kristoff'a, musimy im to powiedzieć!
I ona także wybiegła. Usiadłam na tronie i zamyśliłam się. Muszę jakoś poznać bliżej tego przestępce. Nic o nim nie wiemy. Chwilę potem do sali weszli Jack, Kristoff, a za nimi Anna.
- To prawda? - podleciał do mnie Jack.
- Złoczyńca jest zamknięty w lochach? - dopytywał Kristoff.
- Tak. - odrzekłam. - Wiem tylko, że nazywa się Neal. Nic więcej.
Jack i Kristoff wymienili zdziwione spojrzenia.
- Spokojnie, trochę z nim pogadamy i wyśpiewa wszystko. - powiedział Kristoff.
- Miejmy nadzieję... - westchnęłam.
Dziś postanowiłam, że wieczorem pójdę do więźnia. Miejmy nadzieję, że pójdzie dobrze....
- Elsa.
Ciekawe kim okaże się złodziej ... Np. Brat Hansa xd Zobaczymy :) Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńNo przyłanczam się do Izy Borowiec też jestem ciekawa kto to.
OdpowiedzUsuńKolejny brat Hansa? Niee... To by się już nudne zrobiło...
OdpowiedzUsuńTak szybko złapali zloczynce? Coś mi się wierzyć nie chce ;)
OdpowiedzUsuń