piątek, 11 grudnia 2015

Przygotowania i nie miła niespodzianka

Hejo,
Dziś rano wstałam i pobiegłam do gabinetu Elsy, zapukałam i weszłam.
- Elsa, kiedy ten bal?- zapytałam
- Jutro. Wyślesz zaproszenia? Ja i Jack wypisaliśmy je i teraz trzeba je wysłać.
- Dobrze, a gdzie są?- zapytałam, a Elsa wskazała stolik za moimi plecami z wielką stertą zaproszeń, szybko je zabrałam i pobiegłam się ubrać, a później do miasta i wysłałam je, gdy wróciłam pobiegłam do kuchni, a potem zaczęłam ozdabiać cały zamek poszłam do Elsy.
- Elsa cały zamek jest ozdobiony, chcesz zobaczyć?
- Tak.- wyszłyśmy z gabinetu i obeszłyśmy cały zamek. Skończyłyśmy w holu.
- Cudnie, Aniu, ale czegoś brakuje.- powiedziała Elsa.
- Czego?- cóż zdziwiłam się, bo wydawało mi się że wszystko jest dopięte na ostatni guzik.
- Tego.- powiedziała Elsa i wyczarowała ogromny lodowy napis " Jack" z lodu.
- Cudnie.- Elsa wróciła do pracy, a ja do pokoju. Zajęłam się Leną, gdy do mojego pokoju wbiegła jedna ze służących.
- Księżniczko przyszły do księżniczki listy.- wniosła do pokoju wielką stertę listów, to były potwierdzenia przyjazdu na bal, więc zabrałam Lenę na moje łóżko i zaczęłam czytać, gdy nagle wpadło mi w oczy herb Corony.

Droga Anno,

Podziękuj Elsie i Jack' owi za zaproszenie. Na pewno przypłynę, spodziewajcie się mnie wczesnym rankiem.


                                                                                                                               Wasza ciotka
                                                                                                                                Romilda.

Zabrałam list i poszłam do Elsy.
- Elsa czy wy zaprosiliście ciotkę?- zapytałam wchodząc bez pukania do gabinetu siostry.
-Tak, a o co chodzi?- zapytała ze zdziwieniem, więc podałam, a właściwie rzuciłam w twarz listem.- Dziękuję Anno, możesz już iść.- wyszłam, byłam zła że ją zaprosili, jak mogli być aż tak nie odpowiedzialni, przecież tam mieszka Roszpunka, ale ja nic nie mogłam zrobić, bo to przyjęcie Elsy i Jack' a , więc wróciłam do pokoju.




- Anna

9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. 1.
      No no Aniu. Widzę że widziałaś nasze komentarze xd (w sensie poprawiłaś sposób pisania ^^)

      Hah nie mogę się doczekać miny Sroszpunki jak usłyszy o cionszy

      Usuń
  2. Ania sięwkuuuurzyła XD
    Ale tak serio, po co oni zapraszali tą, tą....PIIIIIIIII*!?

    OdpowiedzUsuń
  3. Romilda? Czemu? To znaczy rozumiem, że niewypada niezapraszać własnej ciotki ale ona? I ta jej wredna córeczka? Chyba, że se odpuści bo ma tego...no (imienia zapomniałamXD ) Tego co płynął z Jackiem i Elsą do Corony. No ten co Elsę zaczepiał zbo*******. Czekam na nexta
    Pozdrawiam i weny<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z komami powyżej bo nie chcę powtarzać tego samego xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieje ze jak Romilda przyjedzie z punką to nic się nie stanie Elsie i dziecku...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaprosili ciotkę nie Roszpunkę zwłaszcza że ma zakaz przebywania na terenie królestwa (całego) więc jej akurat być nie powinno!
    Mam nadzieje że nikt nie dozna większych ran niż dotąd.

    OdpowiedzUsuń
  8. Seriously? Ciociunia? Z Roszpuneczką? A może jeszcze z punki I tego jej kochanka bahory?
    Wenyy! I czekam na next!

    OdpowiedzUsuń