czwartek, 14 stycznia 2016

Robi postępy :D

Hejo,
Przepraszam że nie pisałyśmy, ale razem z Elsą i Jack' iem byliśmy bardzo podekscytowani przygotowaniami Jack' a do bycia królem, ponieważ ja większość czasu spędzałam pomagając Elsie w lekcjach z Jack' iem, Kristoff zajmował się Leną.
- Jack założyłeś to tył na przód znowu.- upomniała go Elsa gdy Jack zakładał koronę królewską ( tak na serio to była to atrapa zrobiona na wzór korony ojca)
- Ale jak rozpoznać przód, a jak tył?
- Jack zobacz z przodu masz zdobienie.
- Faktycznie.- Jack uśmiechną się, a ja wstałam i oświadczyłam że idę do kuchni po obiad dla nich, bo od kąt zaczęli lekcje Jack i Elsa wychodzili z jej gabinetu tylko do sypialni, a ja przy nosiłam im posiłki począwszy od śniadania, a kończywszy na kolacji.
- No i jak tam lekcje Jack' a?- zaczepił mnie Kristoff na korytarzu.
- Robi postępy, a gdzie Lena?
- Śpi w swojej sypialni.- pocałowałam go w policzek i pobiegłam do kuchni. Był tam ogromny hałas wszyscy chcieli, aby ich potrawa smakowała Jack' owi.
- Nie uwierzycie...- zaczęłam wchodząc do gabinetu, ale Elsa mi przerwała.
- Aniu, czy mogłabyś pójść po wszystkie potrzebne rzeczy, abym mogła nauczyć Jack' a dobrych manier przy posiłku.- przytaknęłam i pobiegłam do kuchni, zabrałam po dwie pary z każdego kompletu i zaniosłam do gabinetu.
- Jack, to jest łyżka do zup, to do...- nigdy nie cierpiałam tych lekcji, więc wyszłam i poszłam do własnej sypialni.
- Kristoff?- zapytałam cicho wchodząc do pokoju Lenki, tak aby jej nie obudzić, ale w łóżeczku była tylko śpiąca Leną jedyna osoba, którą zastałam w pokoju, więc przeszłam do sypialni i na łóżku zobaczyłam śpiącego Kristoff' a i poczułam się senna, więc położyłam się obok  niego i usnęłam.
Gdy się obudziłam Kristoff właśnie wchodził do naszej sypialni z pokoju Leny.
- Właśnie ją uśpiłem.
- Która jest godzina?- zdziwiło mnie to że jak kładłam się spać to Lena spała, a teraz Kristoff znów ją uśpił.
- Jest już późno, Lena zjadła kolację, umyłem ją i położyłem spać, a Elsa i Jack też już są w sypialni.
- Skąd wiesz?
- Słyszałem jak wchodzili.- Kristoff położył się obok mnie i przytulił mnie do siebie.
- Aniu nie uważasz że za dużo czasu z nimi spędzasz, a za mało z nami?
- Kristoff ja wiem, ale zrozum to jest dla mnie ważne.
- Kwiatuszku wiem, ale czy nie mogłabyś spędzać z nami trochę więcej czasu.
- No...- chciałam coś powiedzieć, ale Kristoff przerwał mi całując mnie w usta i tak spędziliśmy ją bardzo romantycznie.





- Anna

6 komentarzy:

  1. Hyhyhy, ciekawa nocka, widzę, hyhyhy xD
    No cóż, ja sama nie lubiłam nigdy zajęć królewskich (I.Q., helloł x'D)
    Rozdział super, a ja kończę, bo mam nocną głupawkę x_x

    OdpowiedzUsuń
  2. Jack żeby tylko dziecko nie wyszło ci tyłem na przód... -,-

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważne, że chłopak chce się uczyć ;)

    OdpowiedzUsuń