czwartek, 28 sierpnia 2014

To moja wina :(

Hej,
Od rana czuję że zaraz puszę pawia, Przez te wczorajsze naleśniki.Poszłam do Kristoff' a sprawdzić czy on też źle się czuje. Zapikałam, ale nikt mi nie odpowiedział, więc weszłam Kristoff spał, podeszłam żeby go obudzić, ale gdy byłam już blisko poczułam że zaraz puszę pawia, więc pobiegłam do łazienki i... i... no wiecie.
Nagle zauważyłam że patrzy na mnie Kristoff za drzwi.
- Nie patrz na mnie, kiedy tak wyglądam.- powiedziałam chowając twarz w rękach ze wsydu.
- Anno, nie przeginaj.
- Wiesz pójdę sprawdzić co z Jack' iem i Elsą.- i wyszłam, poszłam do sypialni siostry, ale jej tam nie było więc  poszłam do jej biura, ale tam też jej nie było i pomyślałam że jest u Jack' a w sypialni więc tam poszłam, ale tam nie było ani Jack' a, ani Elsy. Szłam korytarzem gdy zabolał mnie brzuch i znów chciało mi się wymiotować, więc się skuliłam. Nie wiadomo z kąt na korytarzu pojawił się lekarz.
- Księżniczko, czy coś nie tak?- zapytał strasznie sztywnym głosem.- Księżniczko?!- powiedział gdy się nie wyprostowałam  i nic nie odpowiedziałam.- Niech Księżniczka ze mną pozwoli.- powiedział i poprowadził mnie do jakiegoś pokoju, a ja cały czas byłam skulona.
- Anna?- zapytał znajomy głos, była to Elsa. Chciałam się wyprostować i zakręciło mi się w głowie, upadłam na łózko i  zauważyłam tylko że Elsa próbuje się podnieść, ale upada z powrotem na łóżko i traci przytomność i chyba też zemdlałam. Obudziłam się dopiero po południu.
- Przepraszam, czy ktoś tu jest?- zapytałam.
- Tak Księżniczko.- odpowiedziała lekarz podchodząc do mnie.
- Co się stało? Dlaczego oni tu leżą?Co się im stało? Jak się czują?- zadałam pytania.
- Zemdlała Księżniczka. Królowa i pan Frost są tu ponieważ rano wymiotowali. Narazie są nie przytomnie, Królowa jak Księzniczka zauważyła była przytoma, ale zemdlała i się nie ockneła i pan Frost od rana jest nieprzytomny.
- Czy Krstoff też tu jest?
- Nie pan Cold jest zdrowy.
- A dlaczego my tu leżymy? Dlaczego wymiotowaliśmy?
- Za dużo naleśników.
- O nie to moja wina.- zaniosłam się płaczem. Mineło tyle czasu że nie wiem kiedy zasnełam, ale gdy się obudziłam obok mnie siediała Elsa.
- Jak się czujesz?- zapytała.
- Jakoś dziwnie, a ty?
- Dobrze, jestem tylko zmęczona.
- To wracaj do łóżka spać.
- Dobrze, dobranoc.- powiedziała i poszła do łózka, ja jeszcze pare razy zwymiotowałam. A teraz wybaczcie, ale jestem zmęczona.
                                                                  - Anna.

3 komentarze: