Hejo,
Wczoraj otrzymaliśmy wiadomość od Meridy i całą noc spędziliśmy w sypialni Jack' a i Elsy myśląc co z tym zrobić. W końcu Elsa powiedziała żebyśmy wszyscy poszli spać,a rano napiszemy list do ciotki. Gdy rano wstałam poszłam do gabinetu Elsy i razem napisałyśmy list.
Droga ciociu.
Dlaczego piszesz takie bzdury do naszych przyjaciół? Nie masz prawa opowiadać nikomu coś takiego, tym bardziej że jest to nie prawda. Bardzo prosimy o natychmiastową odpowiedź.
Elsa i Anna.
Elsa poprosiła przechodzącą służącą o natychmiastowe wysłanie listu, a sam zajęła się dokumentami z królestwa i listami od poddanych i książąt za morza. Postanowiłam jej nie przeszkadzać i poszłam do Leny.
Razem bawiłyśmy się w ogrodach pałacowych, ale zrobiło się zimno i Lena zaczęła kaszleć, więc wróciłam do pałacu. Położyłam Lenkę do łóżeczka i poszłam do Elsy.
- I co jest już odpowiedź?- zapytałam wchodząc do gabinetu.
- Mhm... jaka odpowiedź?
- Od ciotki.
- Ach tak. No właśnie nie. Poprosiła aby przynoszono mi listy z Corony, ale nic.- nagle ktoś zapukał do drzwi, kartka którą trzymała Elsa zamarzła.
- Proszę.- powiedziała Elsa i do pokoju wleciał Jack.
- Anno, musisz jak najszybciej udać się do Leny.- powiedział podlatując do mnie.
- Co się stało?- zapytałyśmy razem z Elsą.
- Dostała gorączki, Kristoff zaniósł ją do lekarza i poprosił żebym cię znalazł i przekazała wiadomość.- jak najszybciej udałam się do gabinetu lekarza.
- ANNO!!! NIE MOŻESZ TAM WEJŚĆ!!!- krzyczał za mną Jack i Elsa.
- ALE JA MUSZĘ!!!- nagle ktoś mnie złapał w pasie i podniósł to był Kristoff.
- Anno, nie możesz wejść do Leny.
- Ale dlaczego?
- Lekarz powiedział że ma grypę i że teraz nikt nie może z nią być. Została zamknięta w izolatce.- poinformował mnie Kristoff.
- No pięknie. Po prostu cudnie.- powiedziałam i poszłam do mojej starej sypialni, bo bałam się że ja także jestem chora, w końcu spędziłam cały ranek z Leną w ogrodach i także źle się czułam. Nawet nie wiem kiedy usnęłam, ale kiedy się obudziłam byłam cała mokra i miałam gorączkę, drzwi się i do pokoju wpadł Kristoff.
- Anno!!!- wziął mnie na ręce i zaniósł do lekarza, okazało się że Elsa też leży w izolatce, tylko Jack i Kristoff byli zdrowi.
- Anna
-
Nareszcie 1 !!!
OdpowiedzUsuńO.M.G tylko nie grypa!!! :///:( (Ps. Szybkiego powrotu do zdrówka;P )
UsuńPo prostu leżę i sikam!!!!
OdpowiedzUsuńRozwaliłaś mnie izolatką ;DDDD
Nie mogę se wyobrazić Els z takim zezem i syndromem kobry ;d
Ło kuffa XD Jeff u Anki będzie miał towarzystwo jak bydzie niegrzeczny XD
OdpowiedzUsuńAle rozdział fajny xd
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Zdrowia dla Elsy, Ani i Leny. Stwierdzam ze to jakaś grupa dla kobiet. Xd
OdpowiedzUsuńJakoś nie wyobrażam sobie Elsy w izolatce, ale kto co lubi. Xd
:***
Super :) EPIDEMIA. Już się bałam ze to coś złego, a to tylko grypa. Może jack zabierze kristoffa do north a, żeby się uchronić? :P
OdpowiedzUsuńJacku Frost! Jacksonie Overlandzie!
OdpowiedzUsuńWytęż ten swój mózg wielkości orzecha (zamrożony mózg z resztą) w którym krążą krzaki i napisz coś!!!