środa, 14 października 2015

Ania nie oprze się czekoladzie.

Witajcie,
Wybaczcie, że tak długo nic nie pisałyśmy, ale w zasadzie nie było za dużo do opowiadania. Po "zniknięciu" Gryseldy, nasze życie wróciło do codziennej rutyny. No, może z wyjątkiem tego, że na początku tuż po powrocie, Anna była obrażona na Kristoff'a. Uznała, że powinien od razu powiedzieć jej o Gryseldzie, i że poczuła się pominięta, niekochana i po prostu, że śmiertelnie się obraziła. Dlatego też Kristoff nakupował jej chyba z pięćdziesiąt pudełek czekolady, po czym naznosił jej mnóstwo bukietów (nie mam zielonego pojęcia skąd wziął kwiaty w środku jesieni). Na początku nawet nie otwierała mu drzwi.
- Nie przekupisz mnie czekoladą! - wrzasnęła z wnętrza sypialni.
Kristoff poprosił mnie żebym mu pomogła z tym wszystkim, bo jak uznał "dobrze znam Annę". Dlatego on sterczał pod jej drzwiami, a ja opierałam się o ścianę trochę dalej.
- Aniu! Przecież lubisz czekoladę! - jęknął.
- Ale mnie nią nie przekupisz! - odparła.
Oczywiście nie była to prawda, Anka da się przekupić choćby za jedną kostkę czekolady, ale w tej chwili widocznie zgrywała twardą. Kristoff spojrzał na mnie jakbym była wszystkiemu winna. Wzruszyłam tylko ramionami.
- Radź sobie sam. - powiedziałam i wróciłam do swojej komnaty.
Jakieś dwie godziny potem razem z Jack'iem usłyszeliśmy śmiech Anny, co było wyjątkowo dziwne w zaistniałej sytuacji. Wyjrzeliśmy więc na korytarz, a tam... Kristoff i Anna siedzieli sobie na dywanie dosłownie w przejściu, jedli czekoladę i rozsypywali wszędzie płatki kwiatów.
- Co wy.... - podeszłam do nich.
- O, Elso! - zaśmiała się Anka. - Chcesz kawałek czekolady?
- A jednak.... - uśmiechnęłam się.
Ania nie oprze się czekoladzie. O nie.




- Elsa.

5 komentarzy:

  1. A kto by się oparł zwłaszcza od ukochanej osoby, nie wzięcie byłoby katastrofą (skandalem). Czekolada robi cuda!
    Klemcia XD

    OdpowiedzUsuń
  2. HAhahahaha uśmiałam się na końcówce xD
    Super xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe jak to jest... być nacpanym od czekolady... *,* musze kiedyś spróbować ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Taa, Anna nie oprze się czekoladzie! Nie ma mowy XD

    OdpowiedzUsuń