piątek, 9 października 2015
The end Gryzeldo.
Hejo,
Po wczorajszym dniu miałam dość Gryseldy. Ona cały wczorajszy dzień biegała za Kristoff' em i nie mogłam z nim porozmawiać, więc rozmawiałam z Elsą.
- Mam jej dość, to mój mąż- pożaliłam się siostrze, a ona już miała coś powiedzieć, gdy nagle.
- Zostaw go w spokoju.- Gryselda nie wyglądała tak słodko i miło jak przy Kristoff' ie.
- To ty się odczep to mój mąż.
- Jeśli tak to zostaw go.
- Nie chcę i nie mogę.- miałam już jej dość
- Niby dlaczego nie możesz?- teraz udawała głupią.
- Bo mamy ślub od królowej i tylko królowa może go unieważnić...- chciałam jej powiedzieć że moja siostra jest królową.
- To niech ta lalunia która nosi królewską czapeczkę i myśli że jest ważna unieważni wam ten głupi ślub.
- Tak się składa że to ja jestem tą lalunią noszącą królewską czapeczkę i tak się składa że nie mam zamiaru unieważniać ślubu mojej siostry.
- Oo..- coś z siebie wydała i odwróciła się do nas plecami- myślałam że ta królowa będzie ładniejsza no trudno trzeba się będzie jej i jej siostry pozbyć.- i bańka nienawiści pękła i rzuciłam się na nią.
- Ania nie.- usłyszałam krzyk Elsy i poczułam chłód pod nogami i nagle ktoś mnie odciągnął to buła Elsa, a Gryseldę odciągnął Kristoff.
- Stajesz po jej stronie.- przytuliłam się do Elsy
- Chyba trzeba coś z tym zrobić.- to był Baltazar.-Podejdź drogie dziecko.- powiedział do Gryseldy, a ona podała mu rękę i uśmiechnęła się do nas złośliwie, byłam pewna że Baltazar zadecyduje że to ona zostanie żoną Kristoff' a.- Usuniemy z pamięci Kristoff' a i naszą dolinę.- Gryselda patrzyła na niego otępiałym wzrokiem. - Anno, chciałbym cię przeposić w imieniu nas wszystkich i prosić was, abyście zabrali Gryseldę gdzieś daleko od naszej doliny.
- Oczywiście.- powiedziała Elsa i Baltazar psryknął palcami, a ja nagle zapadłam wspomnienia, to było moje wspomnienie z dzieciństwa, ale go nie pamiętałam. Bawiłyśmy się w sali tronowej, Elsa wyczarowywała górki, a ja na nie skakałam na nie i nagle Elsa się poślizgnęła i uderzyła mnie zaklęciem w głowę. To był koniec wspomnienia, obudziłam się leżąc na ziemi w dolinie trolli.
- Aniu co się stało?- zapytała mnie Elsa.
- Przypomniałam sobie dlaczego się oddaliłyśmy od siebie w dzieciństwie.
- Co?- zapytała ponownie Elsa.
- No tak, ponieważ ja usunęłam Gryseldzie pamięć tak jak Annie.
Odprowadzilismy Gryzelde na drugi brzeg lasu.
Anna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Perwsza?
OdpowiedzUsuńPerwsza! (wreszcie! xdd) usunęli gryzeldzie pamięć? No ja myślę! Ale dlaczego w takim razie Anka sobie wszystko przypomniała?
OdpowiedzUsuńLalunia nosząca królewską czapeczkę- xdd oj gryzli... (wiadomo o co kaman) widać że się historię przespało.
Trochu trudno zgadnąć komu pamięć usunęli ale i tak zaczepiste ^^
OdpowiedzUsuńXd.... Dlaczego nie zabiliscie tego misia gryzli? ;-;
OdpowiedzUsuń