niedziela, 4 października 2015

Dlaczego on nie wraca?!

Hejo, Dziś rano wstałam i poszłam do Elsy. - Elsa? Jak myślisz o której wróci Kristoff. - Aniu, pewnie w południe. - A co jeśli nie?- chyba zaczynałam płakać. - Jak nie to... po niego... wyruszymy.- Elsa zastanawiała się co powiedzieć żeby mnie pocieszyć. - No dobrze. Muszę iść do Lenki.- powiedziałam wychodząc. - Dobrze przyjdę do ciebie o 12. - Dobrze.- i wyszłam. Poszłam do Leny jeszcze spała więc poszłam się wykąpać i ubrać, gdy już się uczesałam usłyszałam wołanie Leny. - Mamo!- szybko do niej poszłam. - Jestem skarbie. Chodź ubierzemy się.- wzięłam ją na ręce i poszłam ją wykąpać i ubrać, a później zjeść śniadanie i nakarmić Lenę i nawet nie zauważyłam kiedy wybiła 12. Do pokoiku Leny przyszła Elsa. - I co wróci?- zapytała. - Nie. - No to jedziemy po niego. - Ale muszę ubrać Lenę. - Dobrze to za 15 minut w holu.- powiedziała Elsa i wyszła. Ubrałam Lenę w jesienną kurteczkę, a sama założyłam zieloną pelerynę podróżną, gdy zeszłyśmy na dół Elsa już czekała w niebieskiej pelerynie, gdy wyszłyśmy przed bramą czekała sanie. - Sanie, ale nie ma śniegu.- powiedziałam. - Dlaczego przygotowaliście sanie?- zapytała Elsa woźnicę. - Ponieważ Wasza Wysokość wszytkie karoce są uszkodzone. - Ale jak my teraz pojedziemy?- zapytałam i wtedy Elsa zamroziła drogę. - Po lodzie Aniu, po lodzie.- powiedziała Elsa z uśmiechem i pojechaliśmy. Po 15 minutach zauważyłam Kristoff' a. - Kristoff co się stało?- zapytała Elsa. - Moje sanie się rozpadły.- powiedział. - Wsiadaj. A gdzie Sven?- zapytałam. - Powinnien już być w zamku. - Ale po co ty pojechałeś to trolli i dlaczego mi nic nie powiedziałeś?!- byłam zła. - To nic ważnego. Nie musisz się tym martwić.- powiedział coś ukrywając, ale nie wypytywałam już o nic. - Anna

5 komentarzy:

  1. HA! Wiedziałam, że u trolli jest coś nie tak! Kriss wyraźnie coś ukrywa........pytanie co?
    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  2. CO Krisio ukrywa? Co się stało z jego saniami? Czy Sven dotarł do zamku? To wszystko może w nexcie! XD

    OdpowiedzUsuń
  3. ;P Brak weny na komentarz. Ale rozdział boski

    OdpowiedzUsuń