wtorek, 1 września 2015

Moje dziecko :'(

Hejo,
Wczoraj wieczorem gdy dotarliśmy do Arendelle, dostałam wysokiej gorączki i ostrych bólów brzuch, więc Kristoff zaniósł mnie do pokoju lekarza. Całą noc strasznie bolał mnie brzuch, a lekarz mógł mi podać zioła na zbicie gorączki i zmniejszenie bólu. Rano, ból ustał, ale byłam wyczerpana i zasnęłam po nie przespanej nocy.
- Aniu, obudź się.- usłyszałam głos Elsy.
- Co się stało?
- Zasnęłaś po nieprzespanej nocy.
- Elso? Gdzie jest lekarz, chcę z nim porozmawiać?
- Już go zawołam.- Elsa wyszła, a po paru minutach do pokoju wszedł lekarz i Elsa.
- Elso, czy mogła bym porozmawiać z lekarzem?
- Tak, oczywiście. Przyjdę później.- poczekałam parę minut po tym jak Elsa wyszła.
- Panie doktorze co się stało?
- No cóż, księżniczko, mam dla księżniczki przykrą wiadomość.
- O co chodzi, czy coś z moim dzieckiem nie tak?
- No, chodzi o to że księżniczka nie ma już dziecka.
- Co?Ale...
- Straciła je księżniczka.- te słowa słyszałam w swojej głowie przez dłuższy czas. Dziś po południu lekarz, wypuścił mnie i poszłam do mojej starej sypialni, która teraz była sypialnią dla gości na szczęście była pusta, więc zamknęłam się i położyłam na łóżku zaczęłam płakać.
- Aniu, co się stało?- usłyszałam za drzwiami głos Elsy i przypomniałam sobie że nikt nic nie wie, a lekarz nic nie mógł im powiedzieć, trochę się cieszyłam, bo od razu by mnie zaczęli dręczyć i pocieszać.
- Elsa, co jest?- za drzwiami był też Kristoff.
- Nie wiem, Ania zamknęła się w pokoju.
- Aniu, kwiatuszku, co się stało?
- Elsa, Kristoff, co wy robicie przed tym pokojem?- usłyszałam głos Jack' a.
- No właśnie- to był Hosiwo.
- Ania zamknęła się w pokoju.- powiedzieli równocześnie Elsa i Kristoff.
- Może zapytamy lekarza?- zaproponował Hosiwo.
- Dobry pomysł,chodźmy.- powiedziała Elsa i wszyscy poszli, wrócili po dziesięciu minutach i chcieli się dowiedzieć co się stało, a ja nie mogłam przestać płakać. Cały czas myślałam o tym że nie jestem już w ciąży, a wieczorem znów wróciła gorączka i jeszcze gorszy ból brzuch, niestety  zaczęłam z bólu krzyczeć, chciałam wyjść iść do lekarza po coś na ból, ale nie mogłam się ruszyć, nagle usłyszałam kroki i głosy Jack'a, Elsy i Kristoff' a, a później Hosiwa, nie mogli dostać się do środka, więc Kristoff wyważył drzwi i ostatnie co pamiętam to jak brał mnie na ręce, póżniej straciłam przytomność.


- Anna

10 komentarzy:

  1. TAK!!!!
    Uj sorki nie odpowiednia reakcja xd.
    Z jednej strony jest mi strasznie przykro... a z ddrugiej po prostu tańczę na stole xd.
    Hah mój patologiczny musk myśli logicznie. Czekajcie. Loading... *0* Olśnienie! Czy to nie objawy następnej ciąży??? Jesssu jaka patola xd. To przez autorkę >.<. Czekam na te ciążę Els i tu co? Dupa! BO MY CHCEMY MTOŹNE DZIDZI!!! I przez to wszędzie widzę te cionsze >.< .




    Oczekująca potomka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hłehłe jest plus - Hans nima Hansiątka xD
    *skaczemy po pokoju i tańczymy i śpiewamy*
    Wybacz ale to cudowne xD oczywiście dzidzi szkoda....

    OdpowiedzUsuń
  3. No trudno... Przykro mi Aniu....
    No ale wiesz z drugiej strony to...
    YEA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Tak! Tak! Tak! Tak! Nie wiem jak to zrobili ale zaczyna być fajnie!
    Bez obrazy dla niektórych....

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedna Ania :'( , trzymaj się.... :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedna Anka.....współczuje, nikomu nie życzę, tego co przytrafiło się Ance... ;--;
    Zapalmy znicza dla dziecka (*)

    OdpowiedzUsuń